Big Brother • Showmag.info

BIG BROTHER

DZIEŃ 106

Alicja WalczakAnna BaranowskaGrzegorz MielecJanusz DzięciołKarolina PachniewiczKlaudiusz SevkovićMałgorzata MaierManuela MichalakMonika SewiołoPatrycja StrzemieckaPiotr GulczyńskiPiotr LatoRafał ChudzińskiSebastian FlorekWojciech Kromka

Big Brother

Uczestnicy
Wydarzenia
Nominacje
Powiedzieli
Sukcesy
Autografy
Zasady
Tygodnik

Nasze serwisy:

Showmag.info
Big Brother
Big Brother 2
Big Brother 3: Bitwa
Big Brother 4.1
Big Brother 5

Wydarzenia - Tydzień 15: Rodzice

Dni 100-106, 11-17 czerwca 2001
W poniedziałek rano mieszkańców obudził koncert rockowy - to Krzysztof Wałecki grał na dachu Domu Wielkiego Brata. Mieszkańcy zareagowali entuzjastycznie. Wczoraj wieczorem Gosia otrzymała ze świata zewnętrznego papierosy oraz liścik od wielbiciela. Wielki Brat nakazał oddać wszystkie przedmioty znalezione na podwórku. Wieczorem odbyły się ostatnie nominacje. Tym razem nominowane zostały trzy osoby: Janusz, Alicja i Manuela. Taki wynik nominacji oznaczał, ze Gosia jest już w finale. Mieszkańcy dopiero we wtorek o północy dowiedzieli się kto został nominowany. Alicja doradza pozostałym, jak radzić sobie ze świadomością, że jest się nominowanym do opuszczenia Domu. W tym tygodniu Wielki Brat dał mieszkańcom wyjątkowo wyczerpujące zadanie. Musieli opiekować się dziećmi. Każdy dostał lalkę. Gosia opiekowała się Nikolą, Janusz Kasią, Manuela Julkiem, a Alicja Krystianem. Dzieci płakały, nawet w nocy, a to oznaczało częste pobudki i brak snu. Bobasy należało tulić, karmić, kąpać, przewijać, zabawiać i śpiewać im. To nie jedyne zadanie tygodniowe. Mieszkańcy będą musieli wyłonić spośród siebie Największego Pechowca i Największego Szczęściarza. Codziennie były przyznawane tytuły Pechowca Dnia i Szczęściarza Dnia. Pechowiec otrzymywał figurkę czarnego kota, a Szczęściarz słonika. We wtorek mieszkańcy grali w tysiąca i ruletkę. Pechowcem Dnia została Manuela, a Szczęściarzem Alicja. W środę, po grze w kości i bingo, słonik trafił w ręce Manueli, a czarny kot w ręce Gosi. Koncerty na dachu Domu stały się miłą tradycją. We wtorek rano po nieprzespanej nocy mieszkańcy wysłuchali kolejnego muzyka - Marcina Banacha. W środę słuchali KASY. W czwartek zaśpiewał zespół Friends, a w piątek Kaja Paschalska. We czwartek od rana mieszkańcy byli niespokojni. Nie mieli pewności, czy to właśnie tego dnia kłoś z nich opuści Dom Wielkiego Brata. Okazało się, że to właśnie ten dzień. Jednak długo musieli czekać na informację, kto wyjdzie z Domu. Grzegorz Miecugow informował ich o dużej ilości głosów, których podliczanie może się trochę przedłużyć. W końcu mieszkańcy doczekali się. Do końca walka toczyła się pomiędzy Alicją, a Manuelą. Alicja, która wcześniej wygrała z Piotrem Gulczyńskim i Klaudiuszem, teraz przegrała z Manuelą, różnicą 9 procent. To ona opuściła Dom Wielkiego Brata. Pozostała w nim finałowa trójka: Gosia, Manuela i Janusz. Wielki Brał nie dał jednak mieszkańcom spokoju - dzieci dalej płakały, a Wielki Brat kazał stosować muzykoterapię. W piątek wieczorem Wielki Brał poinformował mieszkańców, że niestety nie zaliczyli zadania tygodniowego. Wprawdzie dziećmi opiekowali się doskonale, ale kontaktowali się ze światem zewnętrznym, co jest niezgodne z regulaminem Domu. Karą był brak zakupów w Sklepie Wielkiego Brała. Mieszkańcy żałowali, ale te zakupy, na trzy dni przed końcem programu, nie były już dla nich ważne. Żyli już niedzielnym finałem...


w górę

© 2001-2024 Showmag.info