Big Brother • Showmag.info

BIG BROTHER

DZIEŃ 106

Alicja WalczakAnna BaranowskaGrzegorz MielecJanusz DzięciołKarolina PachniewiczKlaudiusz SevkovićMałgorzata MaierManuela MichalakMonika SewiołoPatrycja StrzemieckaPiotr GulczyńskiPiotr LatoRafał ChudzińskiSebastian FlorekWojciech Kromka

Big Brother

Uczestnicy
Wydarzenia
Nominacje
Powiedzieli
Sukcesy
Autografy
Zasady
Tygodnik

Nasze serwisy:

Showmag.info
Big Brother
Big Brother 2
Big Brother 3: Bitwa
Big Brother 4.1
Big Brother 5

Powiedzieli

Podczas nagrywania talk-show, wypowiada się Alicja: 
-Znacie chyba przypadki, kiedy dziecko bawiło się bronią ojca schowane w szufladzie? 

Alicja do Klaudiusza: 
-A mama mieszka sama, czy z tatem? 

Alicja mówi, z czego zrobiła swoją pizzę: 
-Do mojej pizzy dodałam bazyliki. 

Wielki Brat do Alicji: 
-Co to jest USA? 
-Yyy, Staty Ameryki. 

Alicja podczas uroczystości zakończenia Igrzysk w Domu Wielkiego Brata: 
-Dziękujemy Wam za odwagę w zdobywaniu celi. 

Alicja do Piotra Gulczyńskiego (jako Billa Clintona): 
-Jeżeli jak znajdziemy jakiegoś jakieś kawałek złotej bryłki, to robimy pchanie kulą tak zwaną, co by dalej poleciało, żeby nasi wielcy bracia nie ukradli nam. 

Wielki Brat do Alicji: 
-Dlaczego nominujesz Gosię? 
-Bo oczywiście jestem bardziej związana z Manuelą, a chciałam zrobić, żeby jedną z kobiet i jedną z mężczyzn, żeby było fair według wszystkich i równo. 

Rozmowa pomiędzy Alicją, Manuelą i Małgorzatą: 
-Jak myślicie, kto będzie nominowany? 
Alicja: 
-Ja wiem, że będzie ja i Janusz. 

Alicja do Piotra Gulczyńskiego, gdy ten haftował chusteczkę: 
-Przepraszam panu, gratulacje! 

Wielki Brat: Karolina, została Ci jeszcze jedna minuta. 
Karolina: Chcecie mi coś jeszcze powiedzieć? 
Piotr G: Idź już, bo sałatki stygną... 

Karolina: Ja nigdy nie startowałam w żadnych wyborach miss... Ale podejrzewam, że bym wygrała, gdybym startowała, bez problemu! 

Monika (przed wejściem do ubikacji): Tam ktoś jest? 
Manuela: Jestem. Zaraz wychodzę, tylko walczę z papierem. 
Monika: Walczy z papierem? Ona jest niemożliwa... 

Sebastian: Żona nie miała żadnych zastrzeżeń, nic przeciwko, że wybierasz się do tego programu? 
Klaudiusz: Powiedziała, że nie mogę robić seksu oficjalnego z towarami, całować się na języki, a tak to mogę robić wszystko... 

Manuela do Karoliny po wyjściu Grzegorza: Nie płacz, przyjdziemy na wasz ślub... 

Wielki Brat: Strój kelnerów powinien wyglądać następująco... 
Piotr: Wiem, wiem! Nic nie mów! Biała koszula, nasze muszki i spódnice? 
Wielki Brat: Bingo! 
Piotr: Czy ja mogę już zostać Wielkim Bratem? 

Janusz: Zobaczcie, jak nas ten program zmienił. Gulczas zaczął myśleć! 

Grzegorz do Manueli: Jak będziesz krzyczeć na roślinki, to one będą później nienormalne! 

Klaudiusz: Zaufanie dobre, kontrola lepsza. Załatwiłeś nas, Wielki Bracie... 

Janusz: Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, a kobiety przed śmiercią. Jedno i drugie na koniec się paskudzi!

Monika: Ale pośpiesz się! Szybko! Nie ma czasu!
Piotr: Ale ty zamknij na chwilę tego ryja!

Manuela: Myślę, że fajnie było tutaj przyjść i w samotności z tobą sobie porozmawiać. Nikt po prostu tego nie widzi. Można to zachować tylko dla siebie i dla ciebie. No... zapomniałam o setce operatorów!
Wielki Brat: No, i oczywiście o milionach telewidzów!

Manuela w Pokoju Zwierzeń: Niezły z ciebie psycholog...
Wielki Brat: A z ciebie fajna dziewczyna...

Sebastian wkłada rękę pod kołdrę Moniki...
Klaudiusz: Gdzie tam rękę do królika wsadzasz?...

Monika: Chłopaki, spać! Cisza nocna!!!
Klaudiusz: No, nie krzycz tak... Cisza nocna jest...

Piotr: Janusz, śmigaj do niej, ja do Gosiaczka i robimy czad!
Janusz: No, idziemy!
Piotr: Chodź!
Alicja: Ja ci dam czady, ty...

Manuela do Grzegorza: Ja nie wiem... jak ja mam się z tobą przyjaźnić... Sypiasz z Karoliną, co chwilę mówisz do mnie Monika...

Sebastian o Monice: Kochany dowódca! Chętnie bym go...
Piotrek: ...pocałował!
Monika: Obiecujesz?
Sebastian: Yhy...

Manuela: Założę się, że Grzesiek przez cały czas, jak spałam, gadał z Karoliną.
Monika: Połowę czasu gadał, połowę palił w kominku.
Manuela: Niech się wali na głowę.

Manuela: A teraz gramy tak, że jak facet przegra, to musi pomacać wszystkie kobiety po tyłku. Dobre nie? A teraz idę siku.

Janusz: Patrzcie! Manuela kury po dupie maca!
Manuela: Ale jak ja to mam zrobić?
Piotrek: Musisz pomacać, czy ma jajko!

Anna: Oj, tęsknisz, mała, tęsknisz...
Monika: Ja wam bum cyk cyk, że nie!
Anna: Ach, tak.
Alicja: Ja wiem, że nie... Rozmyślasz. Mówiłaś...
Monika: Ale wiecie, że nie myślałam teraz o domu i o mężu?
Anna: No, to o kochanku...

Manuela: A w ogóle co to jest za klepanie mnie po tyłku?

Janusz: Zobacz, jakie pomidory są zajebiaszcze.

Karolina: Jak ty słodko chrapałeś, tak słodziutko, tak śmiesznie.
Janusz: To czemu mnie nie obudziłaś?
Karolina: A bo to było takie przyjemne i zabawne.

Monika: Jakaś tępa ta siekierka jest.
Klaudiusz: Kurna, ty lepiej rąbiesz jak ja.

Anna: I jest takie hasło, żeby mężczyźni poszli umyć kibel i łazienkę wyczyścić.
Małgosia: Powiedz, że Wielki Brat kazał.

Piotr: A jak ty masz na nazwisko?
Klaudiusz: No, Sevkowić.
Piotr: Dla mnie to takie śląskie.
Janusz: Ja bym raczej powiedział, że masz pochodzenie jugosłowiańskie.

Manuela: Zauważyłam, że tu mamy bardzo suche powietrze. Musimy coś z tym zrobić, prawda? Przecież wszyscy mamy tak sucho w nosie.

Manuela: (śmiech)
Monika: Jezu, ten śmiech jest upiorny...

Małgosia: Ćwiczyłam karate.
Sebastian: Z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu chciałaś?
Małgosia: Zawsze mam kłopoty z jakimiś zboczeńcami.

Klaudiusz: Młody, wypijesz herbatę?
Wojciech: Nie, nie lubię herbaty.
Piotr: A co? Ty myślisz, że tu ktoś herbatę lubi?
Klaudiusz: Pijemy, bo musimy!

Karolina: Gulczas, a ile będą mi na początku chcieli dać za reklamę?
Piotr: Na początku będą chcieli cię wyciulać...

Wielki Brat: Piotrze, przypominam Ci, że coś miałeś powiedzieć Karolinie!
Piotr: Wielki Bracie, no właśnie zaczynam... Głucha małpa!

Piotr: Ta złota rybka to jakiś falsyfikat. Zaraz ją pójdę udusić!

Karolina czyta list od Wielkiego Brata: ...prezenty te zostaną przekazane Waszym rodzicom.
Piotr: Rodzicom czy rodzinom?
Karolina: Rodzi... Rodzinom, rodzinom.
Piotr: Aha, który rok studiów?
Karolina: Trzeci.
Piotr: Ładnie, ładnie...

Piotr: W Polsce jest duże bezrobocie.
Klaudiusz: Dlatego wyjechałem do Niemiec, by zwolnić jedno miejsce pracy!

Karolina: nie ma tego złego, co by na... eee... nie ma tego dobrego, co by na... eee... no, jak to było?

Karolina: Pasujemy do siebie jak dwie połówki chleba.
Grzegorz: Chyba jabłka...?

Janusz: ...tę pizzę zrobiliśmy z siedmiu jaj...
Klaudiusz: O siedem jaj za dużo!
Janusz: Pytał cię kto?!

Alicja: Janusza, a ty kiedyś pisałeś wiersze?
Piotr: Janusz tylko mandaty pisze.

Alicja: Jaki dowód miłości chwielibyście otrzymać od swojej miłości?
Piotr: Ja klapki, a ty Klaudiusz?

Wielki Brat do nawigatora statku kosmicznego - Klaudiusza: Kiedy był twój pierwszy lot?
Klaudiusz: W sylwestra z '68 na '69.
Wielki Brat: Gdzie był ten lot?
Klaudiusz: To nie cenzuralne. Nie wiem, czy mogę powiedzieć...
Wielki Brat: Mów.
Klaudiusz: Lot był z pojazdu kosmicznego mojego taty do bazy kosmicznej mojej mamy...

Manuela do Karoliny: Ale masz delikatne nadepnięcie. Chyba połowy skóry już nie mam.

Alicja do Klaudiusza: Można coś o nas zaśpiewać, czy o samych kurach ma być?

Grzegorz: Może nie wyciągać tych kur z kurnika, bo jak nam zaczną uciekać...
Alicja: Ale to ma być show z kurami.
Sebastian: To może iść do kurnika i tam zaśpiewać?

Gosia do Piotra (gdy zobaczyła samochód w ogrodzie): Może to prezent dla Karoliny? Taki czerwony...

Klaudiusz (trzymając królika na rękach): Ty uspokój się, ja się bardziej boję niż ty.

Karolina do Patrycji: Chcę pozować do playboya.
Patrycja: Ale ty Karolina kąpiesz się cały czas w stroju.
Karolina: Tak! A co mają wszyscy moją dupę za friko oglądać?

Karolina do Grześka (o biegającym po domu króliku): Czy nie uważasz, że ten króliczek jest taki piękny i mądry jak ja?

Gosia do Piotra G: Wiesz, ja na początku chciałam się do ciebie przytulić, ale ty mnie odpychałeś.
Piotr G: Czemu, przecież nigdy nie powiedziałem do ciebie "idź w pizdu".

Karolina: Żałuję, że nie zdawałam na Akademię Sztuk Pięknych.
Piotr G: Dobrze, że tego nie zrobiłaś bo z twoim talentem...

Karolina: Ja biorę taksówkę, albo samochód i podjeżdżam pod lokal (Karolina ma na myśli... szkołę).

Manuela: Ej, wy mnie wysyłacie do Klaudiusza, a wiecie, że mam uczulenie na sierść!

Piotr G: Ty Picia niezły przystojniaczek jesteś w tym telewizorze, te wszystkie świnie pewnie tam nieźle kwiczą.

Manuela do Pici: Ty lepiej graj Mission Impossible, bo przy Gwiezdnych Wojnach on będzie rzygał (Klaudiusz w czasie jedzenia pączków).

Małgosia: Co tam jest posadzone, tylko sałata? To dlaczego ta jedna jest taka wielka?
Piotr L: Bo Manuela na nią nasikała.
Manuela: Sam nasikałeś.

Sebastian do Karoliny: Jak bym na Ciebie zagłosował to byłyby teraz cztery osoby nominowane i wszystkie miałyby po 4 głosy.
Karolina zaczęła myśleć. Po 10 sekundach:
Sebastian: Karolina ty za dużo nie myśl bo...
Karolina: ...dostanę skrętu kiszek i wrzodów żołądka?

Małgorzata do Manueli: Wielki Brat pytał mnie czy potrzebuję jakiejś pomocy ... mogłam poprosić o przystojnego ginekologa amatora dla pocieszenia. Kurcze, nie pomyślałam.

Manuela: Tak, jestem uzależniona od brokatu... Kto ma brokat?!

Grzegorz: Ja tak jeżdżę Brazylia, Brazylia, a ani razu nie widziałem jeszcze serialu brazylijskiego...

Piotr G. do Moniki: Jakbym miał taką starą jak ty, to bym ją cały czas trzymał w spiżarni.

Piotrek L. pocieszający smutną i płaczącą Karolinę: Jakbyś chciała to zawsze możesz się do mnie przytulić, albo nawet wskoczyć na mnie do łóżka.

Gosia: Kto rozlał i po sobie nie wytarł.
Alicja: Sebastian, on żeby mógł to by stanął, wysikał się i poszedł dalej.

Manuela: Idę wywiesić majtki dla fanów.

Grzegorz: On się tego niestegował za bardzo.
Karolina: No nie, bo tego, on rozumiesz, tego.

Gosia do Piotrka Lato: Ja to w ogóle jestem zazdrosna, że jak jesteśmy razem z Manuelą pod prysznicem to Ty się bardziej na nią patrzysz.

Wielki Brat: Piotrze, proszę poprawić mikroport.
Piotr G. i Piotr L: Ale który?
Wielki Brat: Piotr Mielec.

Manuela: ...ale nudy... jest coś do żarcia?!

Manuela: Gosiu czy mi się wydaje, czy idziesz pooddychać świeżym powietrzem?
Małgorzata: Tak.
Anna: A masz czym?

Sebastian: Ja zawsze lubiłem te kobiece robótki, znam się na tym. Szczególnie na damskich kanałach.
Janusz: To już wiem dlaczego włosy sobie ufarbowałeś. 

Janusz: Jak rozdajesz?
Manuela: Patrzę na Grześka i nie wiem, co robię.
Janusz: Zobaczy chłopa i głupieje na amen.
Manuela: Przecież Grzesiek to tylko mój kolega!
Janusz: Gdzie tam kolega! Latasz za nim jak wściekła! 

Małgosia: Chcę majtki, biustonosz, piżamę.
Sebastian: Ja chcesz to ja majtki mam, mogę ci dać. 

Janusz: Najbardziej romantycznym mężczyzną wydaje mi się Piotr Gulczyński. Ja przez trzy tygodnie dowiedziałem się, że żeby zapytać, czy panie już powstawały, mówi się: "Czy wieprzowiny już wstały", albo żeby uspokoić grono rozbawionych pań, mówi się: "Cicho bombery, ja tu zaraz wam powiem hita". 


Wypowiedzi Alicji Walczak:
-To coś miałam styczność.
-Mina mi się uśmiechnęła.
-Myśli dziwne naszły mi na głowę.
-Myśli takimi torami.
-I tak wciąż nie wiem, dlaczego miałam wiedzieć.
-Moje dziecko na dole ma chłopczyka.
-Z samego rana był piękny świt.
-Troszeczkę wzruszyć dziecko.
-Powiedziałam w sensie ironicznym.
-W pytaniu zadajesz odpowiedź.
-Twarz robiłam sobie peelingiem.
-Chciałabym kupować zakupy.
-Być spełnioną w sobie (miała na myśli "być szczęśliwą").
-To była szósta nominacja sześć razy wcześniej.
-Zrobić rozkok (miała na myśli "skok z rozkrokiem").
-Stanęła mi gęsia skórka.
-Każdy medal ma dwa końce.
-Więzienie psychiatryczne.
-Z rano była ładna pogoda.
-Kupywałam materacyk.
-Ja też tak nie mogę, że ktoś ma w oczy, tak, że nie mogę patrzeć.
-Moje naczynia lśnią błyskiem.
-Fizyczne wyrzucenie się.
-Szafa graficzna.
-Dzisiej.
-Ja się nie rozdwoję na pięknych i na mądrych.
-Prace umysłowe pochodzą z mózgu.
-Pot scriptum.
-Może być wszystko tylko nie mięso - może być kurczak.
-Na zachodzie łatwiej zrobić karierę, bo jest tam większe uprzemysłowienie i konsumizm.
-Ponadmiar jeden z drugim nie chcą się paragonować (miała na myśli "jednoczyć").
-Recyklacja śmieci...
-A pamiętasz jak na mnie wpływ zrobiło?
-Mój mężczyzna jest dla mnie oporą.
-Czuję się bezpiecznie z osobą męską.


w górę

© 2001-2024 Showmag.info