Mężatki,
panny, feministki, gospodynie domowe - łączy je jedno: kolor włosów. W
dzisiejszym, pierwszym odcinku nowego programu "Ciao Darwin", zmierzyły się ze
sobą blondynki i brunetki. Dwie drużyny pań walczyły o byt, czyli "męskie
uwielbienie". Brunetki zagrzewała do walki Agnieszka Rylik, a blondynki -
Dorota Stalińska oraz Manuela Jabłońska, bohaterka pierwszej polskiej edycji
"Big Brother". Poczynania kobiet obserwowało i oceniało 200 panów. Z pewnością
nie było to łatwe - wybierać między temperamentnymi brunetkami i zmysłowymi
blondynkami. Wszystkie panie pokazały swą niezwykłą uwodzicielską siłę.
Talent, seksapil, odwaga, siła mięśni oraz intelektu - tym musiały wykazać się
przedstawicielki obu drużyn. Zacięcie do walki było ogromne, stawka wysoka -
"przetrwanie gatunku". Niestety (a może na szczęście?) ta rywalizacja nie
została rozstrzygnięta.
"Ciao Darwin" to teleturniej powstający na licencji Distraction Formats,
prowadzony przez Piotra Szwedesa. W programie jednoczą swoje siły uczestnicy,
których łączy wspólna cecha, na przykład: wygląd, płeć, zawód lub przekonania.
W każdym odcinku rywalizują ze sobą dwie pięćdziesięcioosobowe drużyny. Na
czele każdego zespołu stają znane gwiazdy. Widzowie są świadkami niezwykłych
rywalizacji: mężczyźni kontra kobiety, blondynki przeciw brunetkom, łysi i
długowłosi, wysocy i niscy. Dziewięć kolejnych konkurencji pozwala wyłonić
zwycięzcę odcinka. Uczestnikom potrzebna jest nie tylko odwaga. Często liczą
się także spryt, styl i wrodzony talent.