Spośród
ponad 150 osób, które przewinęły się przez polskie programy typu reality show,
kilkanaście wpadło w lekką depresję, jedna przeżyła załamanie nerwowe, reszta
mieści się w średniej krajowej. Powstały dwa filmy, dwie książki, nagrano
cztery płyty. Kiedy ponad dwa lata temu pierwsze programy typu reality show
wchodziły na polskie ekrany, po kraju niosły się ponure proroctwa socjologów,
psychologów, publicystów. (...) Publiczność dostała, czego chciała: aż nadto
mogła nasycić wścibstwo. A uczestnicy? Czy spełniły się choć trochę ich
nadzieje na sławę i karierę, bo w końcu przecież za to właśnie sprzedali swoją
prywatność? I czy rzeczywiście wyszli z tego eksperymentu bez szwanku? (...)
Manuela Jabłońska rozwija z powodzeniem handel paramedykamentami i ma zamiar
otworzyć internetową witrynę własnej firmy. Tomasz Jabłoński zakochał się w
Manueli po obejrzeniu pierwszego odcinka "Big Brothera". W grudniu 2002 roku
doprowadził pannę Michalak przed ołtarz. - To dla mnie największa wygrana -
deklaruje Manuela. (...) Dziewczyna przekonała się na własnej skórze, że
zasady solidarności i zaufania nie obowiązują w świecie dużych pieniędzy i
show-biznesu, o który uczestnicy tego typu programów mieli się potem ocierać.
Manuela Jabłońska straciła 15 tysięcy złotych, bo zaufała pewnemu developerowi,
który obiecywał jej wspaniały lokal w reprezentacyjnym budynku w Poznaniu.
Koleżanka z telewizyjnej branży pod przysięgą milczenia wydusiła z niej stawkę
za prowadzenie "Maratonu uśmiechu", a potem sama zażądała podobnej. (...)
Gwiazdy reality shows nie trafiły na salony i ważne estrady, ale świetnie
odnalazły się w rzeczywistości biznesu rozrywkowego klasy C. Jako gwiazdy
festynów i dyskotek zapewniały dobry utarg za nieduże pieniądze. (...)
Jarmarczna sława nie przypadła do gustu Manueli, która cierpliwie czeka na
jakąś poważną propozycję reklamową i tylko raz zgodziła się jeździć po Polsce
w charakterze sławy-magnesu. Zainkasowała za to 50 tysięcy złotych, więc było
warto. (...) Zdaniem Andrzeja Sołtysika - rzecznika TVN, największym
zwycięstwem "Big Brother" jest to, że dzięki niemu zwykły Kowalski wszedł na
ekrany i stał się bohaterem.