Marcin Najman o podwórku: "Słuchajcie, widziałem,
że mamy wypasiony spacerniak"
Uczestnicy, niedługo po wejściu do Domu Wielkiego Brata, rozmawiają o
zbliżającym się wejściu Jolanty Rutowicz. Któraś z kobiet: "Jeszcze tylko jedna osoba?"
Macin Najman: "Niestety, dwie"
Marcin Miller: "Nasza królewna..."
Albert Sosnowski: "Gwiazda wiejskich dyskotek"
Piotr Gulczyński: "Nie obrażaj wiejskich dyskotek"
Zgodnie z wolą Wielkiego Brata, Piotr Gulczyński ogłosił, że najbliższy tydzień
będzie tygodniem ekologicznym.
Jolanta Rutowicz: "Czyli, co? Ja nie mogę prostownicy do włosów używać?"
Piotr Gulczyński: "Nie, ale możesz wałkiem do makaronu sobie prostować"
Albert Sosnowski o Joli: "Ciekawe zjawisko jest, nie? Powinni ją badać"
Jarosław Jakimowicz opowiedział uczestnikom o tym, jak to oddał swojemu synkowi
część swojej wątroby.
Jolanta Rutowicz: "Jak? To ty jedną wątrobę miałeś? Jedną wątrobę oddałeś?"
Marcin Miller, patrząc na Jolę zajmującą się dwiema kozami: "Trzy kozy starczą"
Jolanta Rutowicz w przebraniu osła: "Dziwnie się czuję w roli konia. Teraz wiem, co mój koń
przeżywa"
Marcin Najman o Joli: "Do niej trzeba wziąć odpowiednią instrukcję obsługi. Tak
na prawdę to ona nie jest zła. Ona niepotrzebnie tak agresywnie atakuje (...).
Źle dobiera środki. Na komara wystawia armatę (...). Czuję, że ona nie jest
taka, jak się pokazuje. Robi to, bo chciała zdobyć coś. Chciała się wyróżnić
spośród wszystkich"
Albert Sosnowski: "Czym się różniła, prostactwem?"
Marcin Najman: "Nie no, Albert, tu przegiąłeś. Ona chciałaby mieć normalne
życie, a jednocześnie być gwiazdą. Tyle, że warunki jest na to nie pozwalają ,
więc musiała zrobić coś, żeby być inną od wszystkich. No i zrobiła. Zrobiła z
siebie koczkodana"
Marcin Najman: "Jola, chciałabyś prowadzić dziennik?"
Jolanta Rutowicz: "Ja wszystko będę prowadziła"
Piotr Gulczyński: "W telewizji kubańskiej mają wolne miejsce"
Jolanta Rutowicz do uczestników: "Ja nie jestem zupą ogórkową, żeby mnie lubieć,
moi drodzy"
Marcin Miller: "Ty jesteś dupą ogórkową"
Jolanta Rutowicz: "Jest tylko jedna osoba, która może pocałować moją rękę!"
Marcin Najman: "Koń"
Jolanta Rutowicz do kozy: "A ty co masz takie pozdzierane kolanka? Na Jasną Górę
wchodziłaś?"
Jolanta Rutowicz do Piotra Gulczyńskiego: "Dlaczego ty masz taką czerwoną
twarz?"
Piotr Gulczyński: "Uczulenie na konie mam"
Monika Goździalska, wchodząc do Domu Wielkiego Brata: "Dzień dobry"
Michał Skawiński: "Zastałam Jolkę?"
Piotr Gulczyński: "Ja moją Magdę tak zru**am po wyjściu, że będzie krzywo do
zakładu pracy szła"
Monika Goździalska do Jolanty Rutowicz: "Ty się w ogóle uczyłaś? Uczysz się
teraz gdzieś?"
Jolanta Rutowicz: "Tak, w Anglii cały czas"
Monika Goździalska: "A czego ty się tam uczysz?"
Jolanta Rutowicz: "Chodziłam na kosmetykę"
Monika Goździalska: "No dobrze, a jaką ty szkołę skończyłaś?"
Jolanta Rutowicz: "A co?"
Monika Goździalska: "Pytam ogólnie"
Jolanta Rutowicz: "Górniczą"
Monika Goździalska: "No tak, stąd te piórka"
Wielki Brat do uczestników: "Wielki Brat powie wam, o co chodzi. Jolanto, Angelo,
Michał, Jarek. Wielki Brat wita was w finale"
Mieszkańcy składają sobie gratulacje. Wielki Brat zwraca się do wszystkich po 30
sekundach: "Od dzisiaj rozpoczyna się głosowanie widzów. W tym tygodniu dowiecie
się kto wejdzie do finału, ponieważ do finału wchodzą tylko 3 osoby"